<wstęp, można pominąć>Od tygodnia klecę sobie smartdomek (a w zasadzie mieszkanie). Wybrałem zigbee, bo... w zasadzie nie wiem, ktoś mi podpowiedział.
Mam dongla, zigbee2mqtt działa, mqtt robi swoje, do tego napisałem własny serwer który to spina (przy okazji daje mi web ui).
<koniec wstępu>
Praca zwolniła bo zacząłem myśleć nad awariami: Mój na razie jedyny wall switch, Aqara H2 jest strasznie biedny - umie tylko single click i już (a przy smart żarówce chciałoby się mieć chociaż dimer pod hold). Ale pogodziłbym się z tym, gdyby umożliwiał jedną rzecz: gdyby w razie utraty połączenia z meshem/donglem/bramką przełączał się z detached do relay control.
I wreszcie pytanie: czy są takie switche?
Chodzi o pełny switch przypięty do linii 230V, który na codzień steruje światłem przez wysłanie wiadomości mqtt (przez zigbee2mqtt oczywiście), a gdy straci z połączenie z siecią - przejdzie w trybie relay control i zacznie fizycznie ocinać zasilanie od żarówki?
Dla utrudnienia dodam:
- nie mam linii N
- z włączników dotykowych już się wyleczyłem - są ładne i efektowne, ale po wstępnych zachwytach człowiek i tak chce operować włącznikiem bez patrzenia gdzie jest aktywny fragment płytki. Fizyczny patryczek jest po prostu znacznie wygodniejszy.
Masz rację, rzeczywiście jest coś więcej, choć u mnie było domyślnie wyłączone. Dolny (tylko ten) przycisk rozpoznaje też double_down a także hold->release, choć działa kulawo.
Taki failover wydaje się stosunkowo nieskomplikowany, ale skoro się nie da, to nie przeskoczę.